Nawet trzynasty.
A może szczególnie?
*
Zachciało misie, więc piszę. Chociaż nie do końca, bo chciałem już wcześniej, ale jednak nie napisałem. Właśnie misie. [dygresja] Piszę misie, bo tak sobie kiedyś wymyśliłem. Ale najpierw się pomyliłem. I wtedy pomyślałem sobie, [bo komu miałem?] że tak zostanie. Bo oryginalnie i fajnie. Zabawnie też. I wychodzi poza standardy, a ja chyba wychodzę. Z formy. 'Ferdydurke' ostatnio przeczytałem. Ale misie były wcześniej. Chaotycznie? Taki jestem. Czasem. Jestem jakiś stale? Znaki zapytania. Też lubię. Bardziej chyba [czy jest coś na pewno?] tylko wielokropek, który zawsze [mocne słowo. się zastanawiam czy w ogóle go używać.] składa się z trzech... Może ranking? [czy nie za bardzo klasyfikuję, porządkuję, układam kolejność?]
1. ...
2. misie
3. ?
Trójka, ale czy pierwsza? Właśnie Trójka. Program Trzeci Polskiego Radia. To dlatego te misie. To dzięki p. Markowi 'Niedźwiedziowi' Niedźwieckiemu zacząłem słuchać. Istnieje też wersja alternatywna, w której p. Wojciech Mann ma swój udział. Niedźwiedź -> misie. W podziękowaniu. W hołdzie nawet. [o Liście i o Trójce kiedyś będzie więcej. może.]
Dopiero teraz piszę, bo wcześniej nie potrzebowałem. A jak zacząłem potrzebować to nie wiedziałem jak. Co robię jak nie wiem? Nie, nie myślę. Szukam w google. Przeczytałem kilkanaście artykułów, wpisów i innych takich i dalej nic nie wiem. Trochę można się dowiedzieć jak pisać, ale jak zacząć to raczej niewiele. Może to i dobrze?
Piszę więc po swojemu, bo to mi chyba najlepiej wychodzi. [chyba - lubię się asekurować. szyk przestawny też. nie, nie lubię asekurować szyku przestawnego.]
Jednak myślałem?
'Misie' nie pisałem oddzielnie od jakiegoś roku, a dzisiaj wpisałem żeby sprawdzić jak jest poprawnie. Mi czy mnie? Nie pamiętam jak napisałem, ale jeśli okazałoby się że popełniłbym błąd typowy i powszechny to już wolę nietypowy i permanentny [bo mam zamiar wszędzie tak pisać].
I już jest za długo. Kto teraz ma czas na czytanie? A jeszcze parę spraw chcę wymienić, bo podoba misie ten post. Taki programowy jest. Przekrojowy.
abd3mz - co znaczy? kto to? skąd? dlaczego? jaki? - jeśli wiesz to znamy się [to nie to samo co 'znasz mnie'], a jeśli nie to będziesz poznawał powoli. Wypełnienie tych wszystkich rubryk mnie przerasta i dlatego niewiele dowiesz się z mojego profilu.
O m. nie ma nic tym razem, bo raz że nie wiem co się będzie dalej działo z tym blogiem [w związku z tym nie wiem co i jak pisać]. Na początku miałem koncepcje, żeby to był zamknięty pamiętnik. Notatnik. Pamięć taka. Ale jednak otwarty jest. Tak jak ja? Coraz bardziej. A dwa, żeby oddać obecny stan ducha to chyba wszystko musiałoby być.
Myślę, że ludzie za bardzo przywiązują się do symboli zamiast tworzyć własne. Dlatego czekają, że zmianą do pierwszego dnia miesiąca, roku, dekady [?]. Albo do urodzin, Wigilii czy jakiegokolwiek innego święta. A przecież jeśli dzień, w którym zacząłeś się zmieniać nic szczególnego do tej pory dla Ciebie nie znaczył to właśnie to się zmieniło. Stał się Dniem Zmiany.
W czasie pisania przesłuchałem płytę James Taylor'a - 'Covers'. Przyjemnie swingująco-soulowa płyta. [Z określeniem gatunków muzyki raczej mam problem.] I okazuje się, że jeszcze 'Siesta 4 Muzyka Świata - Prezentuje Marcin Kydryński'. Muzyka jak wyżej. Tylko bardziej.
Długo pisałem.
A ściągnąłem wczorajszy Klub Trójki , bo nie słuchałem a zainteresowała mnie zapowiedź [zamiast 'zapowiedź była interesująca', bo to obiektywne stwierdzenie. właśnie obiektywizm. o tym też pewnie będzie]. Chce wiedzieć jak myślą inni ludzie.
Będę pisał co będę chciał.
*
Trzynasty. Specjalnie. Coraz bardziej podoba misie ta liczba. I kojarzy się.
PS. Dopiero się uczę pisania na blogu i jego obsługi, więc na początku może być topornie. Już widzę, że kilka rzeczy jest do udoskonalenia. Ale gadżetów nie będzie zbyt dużo... bo po co?...
S.
2008-11-13
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz